GREENPACT Recap: ESG dla Fintechu, Fintech dla ESG
Fintech, czyli technologie finansowe to wszelkiego rodzaju innowacje technologiczne w sektorze finansów. Jak się okazuje, Polska jest jednym z krajów, w których w ostatnich latach odnotowano w tym sektorze najwyższe przyrosty w zakresie rozwoju i wzrostu gospodarczego. Czy to samo można powiedzieć o wdrażaniu w Fintechach regulacji ESG? O tym dyskutowali eksperci podczas panelu "ESG dla Fintechu, Fintech dla ESG".
Jednym z kluczowych tematów poruszanych podczas pierwszej edycji GREENPACT European ESG Summit, był rozwój technologii i to jak wpływają one nie tylko na codzienne życie użytkowników. Zwrócono również uwagę na dynamiczne zmiany zachodzące w sektorze finansowym, rosnące znaczenie regulacji ESG oraz roli fintechów w adaptacji do tych przemian.
Przewaga konkurencyjna
- Fintechy mają w sobie coś takiego, czego nie mają duże instytucje, które używają fintechów. Od samego początku są zwinniejsze, ścieżka decyzyjna jest krótsza, są sprawniejsze. Nie mają może owocowych czwartków, ale mają taboret, laptopa i wymyślają. I nagle się okazuje, że to rozwiązanie, które było często proste i nie wymagało dużych nakładów, było nie do wymyślenia przez dużą instytucję, która go potrzebuje. To tak w skrócie jest fintech - mówił Tomasz Braun z Uczelni Łazarskiego.
Regulacje punktem zwrotnym
Joanna Molik z SolIpsisInstitute w swojej wypowiedzi podkreśliła natomiast istotę regulacji - zwłaszcza w strategicznych obszarach, takich jak technologie: - To jest dobry moment, żeby się zastanowić jak regulacje, które wymagają tak przekrojowej analizy całego obszaru działania zarówno dużej firmy, jak i mniejszego fintechu czy nawet startupu - czy to jest ten moment kiedy można podejmować strategiczne decyzje odnośnie technologii?
Natomiast Agnieszka Maciejowska z Plan be Eco dodała: - Trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że dzisiaj jeszcze mało firm raportuje, więc tak naprawdę pula tych firm, które cokolwiek robią w tym kierunku jest bardzo jeszcze mała. Co jest bardzo ważne i ja to zawsze podkreślam, że to raportowanie dopadnie każdego. Te regulacje wymagają pewnych zmian i dobrze, że są. Jak patrzę na to jak wyglądał ruch w biznesie w tym obszarze, to zauważyliśmy znaczny wzrost w tym pierwszym kwartale 2024. Czyli w momencie kiedy regulacja zaczęła obowiązywać największe firmy, to nagle zaczęły przychodzić też te mniejsze, bo te większe pociągają te mniejsze. (...) Technologia zawsze jest jakimś katalizatorem wszelkich zmian. Jak tutaj mówimy o fintechach, to tu ta zwinność, szybkość i elastyczność może pomóc.
Przygotowanie do raportowania - doświadczenia z rynku
Z kolei Weronika Wojturska, Senior Associate w PwC zaznaczyła, jak ważne jest odpowiednie podejście do tematu raportowania: - Ze względu na tę presję regulacyjną, banki czy ubezpieczyciele, gdzie w znacznej większości są to emitenci, muszą się zmierzyć z raportowaniem jak najsprawniej. Dlatego październik to jest taki moment, kiedy my już rozsyłamy formatki przygotowane pod dane jakościowe i ilościowe do spółek z grupy, żeby zebrać materiał do "rzeźbienia" raportu. (...) Z ogromnym entuzjazmem w kontekście naszego panelu dzisiaj patrzę na to jak ten czwarty kwartał teraz jest gorącym okresem dla spółek z fintechu. Głównie oczywiście myślę o segmencie płatności, które były na tyle czujne z mojej perspektywy w przeciągu ostatniego roku, żeby wykonać z nami ćwiczenie, które ja bardzo wdzięcznie nazywam tak zwaną mapą regulacji ESG, czyli takiego odnalezienia się w tych regulacjach sprawozdawczych.
Weronika Wojturska dodała również, że są to niezwykle istotne działania: - Spółki, które uświadomiły sobie, ze ta perspektywa raportowania jest perspektywą za rok, dwa, pięć w tym momencie - i uważam, że to jest niesamowicie biznesowo bardzo dobrze przemyślany rok - realizują analizę podwójnej istotności. (...) To, co rekomenduję w sytuacji, kiedy przychodzi inwestor i w takich bardzo żołnierskich słowach prosi o ocenę dojrzałości spółki ESG, w którą inwestuje, to w tym momencie moją rekomendacją zawsze będzie, poprosić o przygotowania takiego raportu, biorąc pod uwagę jak on jest skrojony, takim powiedziałabym minimum, które partner biznesowy powinien od spółki wyciągnąć.